Jakkolwiek by to nie zabrzmiało - moim życiem zawsze rządziły psy. Rozpoczęło się od babcinych i dziadkowych, następnie pojawił się Pan Chart Czarodziej Gandalf w naszym domu, potem przygarnięte boksery o imionach dozwolonych od lat osiemnastu (Mojito i Ouzo). Zamiast plakatów Britney i Justina, ściany porozlepiane miałam wizerunkami border collie, rottweilerów, saluki, dalmatyńczyków i golden retriverów. Zamiast bawić się lalkami barbie, wraz z przyjaciółką zbierałyśmy figurki piesków, tworzyłyśmy rodowody, niezapomniane relacje, rodziny... Od małego też zaklinałam rzeczywistość i ustawiałam życie i naukę pod swój przyszły zawód - oczywiście nierozerwalnie powiązany z moim hobby. Jako dziecko marzyłam o szaro-czarnym nakrapianym piesku, ale racjonalnie wiedziałam, że takie psy mogą być zbyt trudne dla mnie. Los chciał, że na praktykach w swojej psiej pracy spotkałam przyjaciół z dzieciństwa, którzy posiadali swojego pierwszego pieska, tej mojej trudnej wymarzonej rasy. Startowali z nim, pracowali i mieli wyjątkową relacje. Potem poszło już gładko - trzy dni po ślubie wraz z Panem Mężem siedzieliśmy w aucie i przy dźwiękach Listy Wszechczasów Trójki gnaliśmy po mojego pierwszego, własnego psa, i tak naprawdę zawładnął moim życiem i blogiem. Rok później zaadaptowałam Pomiot Szatana. Wkręciłam się w psie sporty, zaczęłam regularnie trenować i startować w dogfrisbee (i mamy na swoim koncie pierwsze sukcesy)! Okazało się, że jest więcej ludzi, którzy mają chęć czytać nasze perypetie, podchodzą do nas na zawodach i okazują swoją sympatię w przeróżny, wspaniały sposób, który za każdym razem grzeje moje serduszko. Trzy lata później towarzyszyłam przy porodzie mojego trzeciego pieska, i tak naprawdę, mimo, że czekałyśmy na testy predyspozycji, chyba już w momencie kiedy reanimowałam nakrapianą krewetkę, obie wiedziałyśmy jak to się skończy. W wieku miesiąca wycelowała kupą do mojej tenisówki, w wieku 6 tygodni nawaliła na mój ulubiony sweter - to nie mogło się inaczej skończyć! Blog My Heart Chakra prowadzę od lat (olaboga, to już!) pięciu - przez cały ten czas dzielę się z Czytelnikami wiedzą nabytą poprzez lata posiadania psów, pracy z psami, kształcenia się w dziedzinie kynologii - a nauka wciąż trwa - nie tylko na codzień w pracy, ale też poprzez szkolenia i seminaria. Po czasie utworzyłam strony na mediach społecznościowych - tą poważniejszą, oficjalny fanpage, w którym staram się dzielić ważniejszymi wydarzeniami z naszego życia, podpowiadać o ciekawostkach i dawać wskazówki dotyczące pracy z psami i wychowania szczeniaka. Mniej oficjalna część to instagram, na którym dzielę się trochę bardziej prywatną częścią hartczakrowa. Mamy szerokie doświadczenie w testowaniu przeróżnych produktów - w testowanie wkładamy całe nasze cztery serca i robimy to dokładnie i uczciwie! :) Los tak chciał, wszystko sprytnie powiązał. Dzień w dzień pracuję z psami. Wracam...i trenuję z psami. Albo wprost z pracy ruszam na trening. Albo wypoczywam z psami. Choruję z psami. Jeżdżę na wakacje...zgadnijcie z kim. Przedstawiamy się zatem my, całą ekipą - dwa aussie, jeden border collie. Jeden problemowy adopciak, jeden synuś mamusi, jeden szczeniaczek - pół pies, pół krewetka. Stado My Heart Chakra: Baloo, Ruby, Nenya, Pan Mąż, zupełnie ludzkie szczenię - Dziedzic Hartczakrowa i ja.
Informacji na temat plebiscytu oraz zgłoszeń produktów i usług udzielają:
Nina Gowin - organizator plebiscytu
n.gowin@dogandsport.pl
Małgorzata Czekała
m.czekala@dogandsport.pl
Katarzyna Rożko
k.rozko@dogandsport.pl