Katarzyna Juszcze

Take a paw

Hej! Take a Paw Team wita się z Wami ponownie w tym roku. Mam na imię Kasia i jestem, jak to lubię nazywać, psim mamełem tudzież psią madką Neli i Kiary. Jesteśmy ze Śląska i mimo tego, że mieszkamy w mieście, kochamy naturę. Zawsze wtedy, gdy jest ku temu okazja, wybieramy się na spacery w nasze ukochane Beskidy, nad jezioro, na spacery z naszymi psijaciółmi. Prowadzimy spokojne życie, choć nie brakuje w nim śmiechu i wariactwa. W tym całym szaleństwie jest oczywiście jeszcze mój mąż Paweł, który podobnie jak ja ma bzika na punkcie naszych psów i towarzyszy nam we wszystkich aktywnościach. ☺️ Nela to ponad 5-letnia maltanka, mająca dwa oblicza - pierwsze to bycie kompletnym słodziutkim leniuchem, a drugie to istny demon. Wymuszaczka, indywidualistka, w poprzednim wcieleniu na pewno była kotem łasym na pieszczoty, ale takim, gdy sam ma na to ochotę. Zawsze coś wymyśli lub nabroi, ciągle coś analizuje w tej swojej ślicznej białej główce i mamy wrażenie, że przez całe swoje życie rozmyśla jak zawładnąć nad światem. Zdobyła w swoim życiu już wiele ksywek, ale naszymi ulubionymi jest Julian, Wielorybek, Mózg, Bąbelek, Nisia, Lizawka i Nie wolno. Zgadnijcie dlaczego. 😁 Ma niesamowity węch, wyszuka smaczek w każdym zakątku domu, choćby okruszek znajdował się w kieszeni kurtki w zamkniętej szafie. Ma manię lizania ciała człowieka, czasami żartujemy sobie, że się odwodni. 😂 Jej ulubione zabawy to, poza szukaniem smaczków, pseudo aportowanie z uciekaniem, wrzucanie piłki w trudno dostępne miejsca, atakowanie stóp, gonienie Kiary, "dywan to lawa", robienie sztuczek oraz mordowanie zabawek - żaden pluszak zbyt długo nie przetrwał przy tej małej rozpruwaczce. Kiara to 2,5-letnia suczka owczarka szetlandzkiego. Pies adhd, zatrzymuje się tylko na moment głaskania i drapania, bez których nie wyobraża sobie swojego szalonego życia. Największa szczekaczka na dzielni, merlaczkowy łobuz, ale nie bez powodu istnieje powiedzenie, że "merle to stan umysłu". Całą sobą rozkochuje najbliższe osoby, nie ma dnia bez bycia przytulonym przez Kiarę. Jej popisowy numer to pacnięcie łapą lub wciśnięcie głowy pod rękę w momencie picia gorącej kawy, bo to przecież idealny moment na przytulanki. 😄 Zabawom z Kiarą nie ma końca. Nieważne, czy jest 6 rano, czy 15, 22 lub 2 w nocy, zawsze jest chętna do zabawy, a gdy my nie jesteśmy - wszystkie zabawki znajdują się na naszych kolanach lub na głowie. Pięknie aportuje, lubi przeciągać się szarpakami, a jej celem życiowym jest zjedzenie jak największej ilości jedzenia. No i może jeszcze pobicie rekordu szczeknięć. 😊 Próbujemy też sił w zaganianiu owiec, uczymy się nowych sztuczek. Kiara to taki nasz kochany błazen - a to wpadnie w ścianę, a to ma zaciesz na pysku z każdego, nawet niewiadomego powodu, a to marudzi coś pod nosem lub nosem dziabie w czyjś policzek. Nie mogło też zabraknąć dla niej ksywek - Piesek Atencji, Mysza, Pupusia, Łobuz, Zostaw i oczywiście Pinky - w końcu tworzą z Nelą duet Pinky i Mózg. 😉 Obie nauczyły mnie cierpliwości, spokoju i beztroskiej zabawy w tym dorosłym życiu. Nie ma lepszego lekarstwa niż łapka zarzucona na ramię i merdanie ogonem w naszą stronę. Kocham je bardzo. ❤️ Na naszym Facebooku i Instagramie dzielimy się najzwyklejszą codziennością, powoli wdrażamy się w nagrywanie na YouTube, a na blogu: www.takeapaw.pl staramy się przekazywać pomocne treści.