Autor: Ania Kozak
Ostatnio, jak grzyby po deszczu (pun intended) pojawiają się posty traktujące o tym ‘czym karmić psa w czasach inflacji?!’ hmm… a jakby tak… TRUFLAMI?! 🐽 W tym miejscu MUSZĘ przytoczyć komentarz mojej mamy, a propos kosztów żywienia moich mini psów, spuentowany: ‘w sumie to wolę, żeby to Prozac zjadał moje pieniądze, a nie inflacja…’💸 Sentencja niechcący stała się sloganem, który dziwnie często sobie powtarzam 😉 Wracając do naszych trufli -spokojnie- nie będziemy ich serwować w roli dania głównego (choć nie wątpię, że znalazło by się spore stado entuzjastów takiej diety) lecz jako wyszukany aperitif/ wykwintny deser. TrufLOVE to delikatne kiełbaski z mięsa jakości HG (94,4%), z dodatkiem ziemniaków (4,5%), szczyptą pietruszki (0,1%) oraz składnikiem X (1%) - którym są właśnie najprawdziwsze letnie trufle! 🐽 Do wyboru mamy pięć soczystych (wilgotność powyżej 40%) monobiałkowych receptur: 🐗 / 🦃 / 🦆 / 🐴 / 🐷 -sprawdzą się także u psich smakoszy, których brzuszki są równie wrażliwe jak podniebienia! Zapakowane są w hermetycznie zamknięte puszki, które po otwarciu przechowujemy (maksymalnie kilka dni) w lodówce. Załączone silikonowe wieczko dba aby smak i aromat nie uciekały z opakowania. Małe kiełbaski łatwo kruszą się w palcach, dlatego nie musimy ich ‘obrabiać’ przed użyciem. Nauczona swoim krwawym doświadczeniem 😬 radzę Wam jednak przełożyć je do saszetki na czas treningu- ja -niestety- w pięknych okolicznościach przyrody, niefrasobliwie pchałam swoje palce do wąskej puszki o ostrych metalowych krawędziach- nie polecam 😬 (uważajcie też aby jakiś długi psi nos, nie miał takiego pomysłu)! Mogę zaryzykować stwierdzenie, że trufle działają NARKOTYZUJĄCO na pieski. Jeśli szukacie dodatkowej (turbo) motywacji podczas wymagającego treningu- nie szukajcie dalej! W tym miejscu podzielę się z Wami okolicznościami w jakich po raz pierwszy poznaliśmy magiczne czarne puszeczki. Byliśmy z Toniczkiem na treningu w Wymarzony pies - szkolenie psów (gdzie znajduje się też stacjonarny sklepik) - mniej więcej w połowie zajęć odmówił on jakiejkolwiek dalszej współpracy, (pomimo szerokiej selekcji smaczków, które przygotowałam na tę okoliczność)... Trenerka wspomniała wtedy o TrufLOVE, które ‘jeśli nie zadziała- to już chyba nic nie zadziała…’ ZADZIAŁAŁO. Niezależnie od tego czy kusi Was podniesienie motywacji podczas treningu, spojrzenia znajomych, kiedy odpowiecie im na pytanie o zawartość puszki, czy po prostu posłusznie realizujecie hedonistyczny, ekstrawagancki styl życia Waszego psiego dziecka- powinniście spóbować TrufLOVE! TrufLOVE z oferty Syta Micha bierze udział w tegorocznej edycji festiwalu TOP for DOG 🏆 PS. ‘ukłon’ na lustrze nie był moim pomysłem… Była to swobodna ekspresja Tonisia, który spokojnie czekał aż sfotografuję, tę jakże naturalną i wdzięczną pozę… A kimże jestem aby cenzurować go na jego osobistym peju?! (trafia więc na okładkę 😅)
Zobacz oryginalną recenzjęInformacji na temat plebiscytu oraz zgłoszeń produktów i usług udzielają:
Nina Gowin - organizator plebiscytu
n.gowin@dogandsport.pl
Małgorzata Czekała
m.czekala@dogandsport.pl
Katarzyna Rożko
k.rozko@dogandsport.pl