Recenzja ambasadora

MIRALS

MIRALS kiełbasy treningowe

MIRALS kiełbasy treningowe

Autor: Ania Kozak


Nie dla psa kiełbasa? 🌭 OK boomer... Sezon grillowy w pełni, jednak nie zachęcam do dzielenia się krakowską z zarumienioną skórką (także proszę czytać dalej, gwarantuję, że pomimo tego ciosu na wstępie, pieski nie będą rozczarowane!) Zacznę szybciutko od tego, dlaczego potrzebujemy smaczków PREMIUM, (tych, którzy nie chcą powtórek, tylko od razu soczyste mięsko- proponuję przeskoczyć do następnego akapitu). Oczywiście podstawowym argumentem jest fakt, że każde psie dziecko bezwarunkowo zasługuje na wszystko co NAJsmaczniejsze i NAJzdrowsze, co nie budzi cienia wątpliwości. Argumenty, które są być może mniej oczywiste to nic inego jak KIEŁBASA WYBORCZA, która ma przekonać naszego psa, że warto wybrać nas, ponad wiele kuszących opcji jak tarzanie się w martwym gołębiu, gwałcenie psich kolegów w parku czy robienie spustoszenia na dzielni w innym wymiarze (kretaywność piesków nie zna granic!). *To duże uproszczenie, a nauka podejmowania wyborów akceptowalnych w ludzkim społeczeństwie jest -nieco- bardziej skompikowana, chciałam tylko podkreślić, że MUSIMY MIEĆ ARGUMENTY W RĘKU, by przekonać delikwenta o zabniechaniu wielu ciekawych przedsięwzięć... Jeśli przywodzi Wam to na myśl łapówkarstwo, zapewniam, że nie jest to jedyna opcja (temat na dłuższą pogadankę), jednak niech rzuci kamieniem- CĄŻKAMI- ten kto nie stosował tej 'techniki' np. w celu zmotywowania psa do poddania się zabiegom pielęgnacyjnym w tym manicure... Ok, jest to trochę krótkowzroczna metoda, ale nie będę zaprzeczać, że zdarzało mi się (z sukcesem) rozpaczliwie wykrzyczeć nasze magiczne hasło -oznaczające soczysty kąsek- w kryzyzowych sytuacjach... Poza tym, przy nauce nowych zachowań (np. sztuczek) kiedy pies musi trochę mocniej ruszyć głową, niż wtedy gdy tylko powtarza dobrze już utrwalone zachowania- znowu potrzebujemy MOCNIEJSZYCH ARGUMENTÓW. Często pytacie mnie jak to możliwe, że chłopcy tak ładnie pozują... hmmm... JAKA PŁACA - TAKA PRACA! Przechodząc do praktyki- co może pełnić funkcję smaczków premium? Zasadniczo nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi- powinno być to coś za czym TWÓJ pies po prostu szaleje, a jak dobrze wiemy to co dla jednych jest mega przysmakiem, dla innych będzie niejadalne... (jak np wątróbka 🤢). Sama testowałam wiele opcji, dochodząc do ekstremów takich jak noszenie posiekanego SUROWEGO mięska, czy podrobów o róznym stopniu wypieczenia na spacer do parku (...NIE polecam...). Moi chłopcy zdecydowanie opowiadają się za WILGOTNYMI kąskami. Dla wielu piesków taką mega kuszącą opcją są parówki czy żółty ser, sama wielokrotnie z nich korzystałam, jednak musimy mieć świadomość, że NIGDY nie jest to zdrowa opcja, nie demonizowałabym jednak za bardzo - o ile stosujemy je naprawdę sporadycznie (WYŁACZNIE dla zdrowych piesków- bez alergii i problemów trawiennych)... (Jeśli macie jakieś sprawdzone patenty, dajcie proszę znać w komentarzach!) Czy jest jednak jakaś zdrowa i przyjazna człowiekowi opcja? TO KIEBASY TRENINGOWE MIRALS. (jeśli foliowane 'batony' przywodzą Wam, na myśl karmę dla pśow o nazwie typu 'radosny reksio' z najniższej półki dyskontów spożywczych, to musicie otworzyć głowę na nowe skojarzenia!) Jest to produkt który zaspokoi najbardziej wyrafinowane psie podniebienia jak i najwrażliwsze brzuszki! Garść faktów: 1. mięso wyłącznie w jakości HUMAN GRADE, pozyskiwane ze zrównoważonych hodowli, z chowu bez antybiotyków 2. wyłącznie mięso mięśniowe (!) w ilości 99.5% (!) bez podrobów czy innych 'produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego' 3. JEDYNYM dodatkiem jest tu TAPIOKA w ilości 0,5% 4. powtórzę tu pkt 3 ale... nie zawiera: zbóż, glutenu, laktozy, cukru, sztucznych witamin, barwników, konserwantów, wzmacniaczy smaku, wypełniaczy, spoiw czy mączek zwierzęcych. 5. MONOBIAŁKOWA (istotne dla alergików) do wyboru KACZKA, INDYK, KRÓLIK, ŁOSOŚ, KOŃ, KROWA, DZIK, KOZA 6. Produkowana w technologii pozwalającej na zachowanie maksimum wartości odżywczych i smakowych 7. Dostępna w gramaturach 200/400/800g Myślę, że te 'suche' fakty (w przeciwieństwie do SOCZYSTYCH kiełbasek Mirals -heheszki) przekonają każdego pytam- z czym tu dyskutować?! (Dla niewtajemniczonych TAPIOKA to mąka z MANIOKA, która odpowiada tu za świetną konystencję, sama z siebie ma wiele wartości odżywczych, oraz przyjazna jest wrażliwym bruszkom). Konsystencja Miralsa trochę przypomina parówkę, jednak nie 'maśli się' i nie tłuści, nie brudzi rąk ani saszetek treningowych, nie śmierdzi! Kroimy ją na kawałki dowolnej wielkośći, które nie zmieniają kształtu, nie rozpadają się, więc jeśli nasza fantazja treningowa wymaga rzucania nimi na wszystkie strony- nie ma problemu! Największym hitem, który zgapiłam od ODYN Szmodyn , jest użycie takiej krajalnicy z drucików do warzyw, która momentalnie zmieni nam kiełbę na równiutkie, malutkie, kosteczki treningowe! (linkuję post w którym wypróbowali milion sposobów na podanie Miralsa, ich madka jest prawie tak kreatywna, jak moje duo w pomysłach na rozróbę!) https://www.instagram.com/reel/Ce0h3o-KaIx/ Co do preferencji smakowych, tak jak wsponinałam, u każdego pieska będzie wyglądać to inaczej, jeśli np. delikwent zazwyczaj gardzi indykiem kiełba o zawartości 99.5% indyka niekoniecznie go przekona. Moi chłopcy WYJĄTKOWO nie byli wybredni, i szczerze powiem, że dawno nie miałam tak ładnego przywoływania w parku jak podczas testów! Wydaje mi się, że największym hitem był (niestety) koń 🐴, a najmniej przekonywujący (dla Prozaka) był dzik 🐗 (muszę zaznaczyć, że w niektórych kręgach to jego ksywa, więc może te fakty jakoś się łączą...). Polecam sprawdzić, który smak najbardziej przemówi do Waszych psich dzieci! U nas najlepiej sprawdza się mała gramatura (200g) przez co częściej mogłam żąglować smakami, oraz nie martwiłam się o trwałość- bo, co ważne, po otwarciu mięcho przechowujemy w lodówce i trzymamy max kilka dni, ewentualnie możemy zamrozić. Przy większych psiakach/ większym stadzie pewnie korzystniej będzie zdecydować się na większe batony. Jedyne co dla niektórych może być niedogodnością to fakt, że musimy poświęcić - w porywach do 20 sekund- na przygotowanie porcji treningowych przed użyciem (czyli nie zgarniemy opakowania sekundę przed wyjściem na spacer) oraz właśnie konieczność trzymania w lodówce (choć przy małych gramaturach nie powinien być to problem). Konkludując- te kiełby to absolutny hit! Na pewno zagoszczą na stałe w menu moich chłopaków! Dziękuję Mirals Polska oraz Premium4animals za danie nam możliwości przetestowania ich w ramach plebiscytu TOP for DOG oraz przede wszystkim za to, że mogliśmy je w ogóle odkryć!!

Zobacz oryginalną recenzję
MIRALS kiełbasy treningowe

Informacje i kontakt

Informacji na temat plebiscytu oraz zgłoszeń produktów i usług udzielają:

Nina Gowin - organizator plebiscytu
n.gowin@dogandsport.pl


Małgorzata Czekała
m.czekala@dogandsport.pl


Katarzyna Rożko
k.rozko@dogandsport.pl