Smaczki steakhouse

Minis Steakhouse

Autor: Ania Kozak

W tym odcinku zapraszamy Was z Prozim na polowanie. Z chartem. W lesie. Policja?! proszę NIE przyjeżdżać na facebooka! Trofea z tego wypadu to: sarna… koń… krowa, owca + ptactwo. Prozac oczywiście decyduje się tylko na mięso mięśniowe w jakości HG, 0 wypełniaczy, 0 podrobów- 0 nonsensu, 0 kompromisów! Polowanie przeprowadzamy w następujący sposób: 1. zamaszystym ruchem sypiemy garść aromatycznych smaczków w szeleszczące, złociste liście/ wysokie trawy, wrzosy (lub inną romantyczną scenerię) 2. ogary poszły w las, nosy poszły w ruch (zabawę z powodzeniem możemy przeprowadzić na dłuższej smyczy) 3 cieszymy się przyjemnie zmęczonym chartem (dowolnym ogarem) Ta niepozorna zabawa może mimochodem zaowocować wieloma pozytywami jak oswajanie różnych terenów oraz bodźców, skupienie w rozmaitych warunkach oraz super fun nawet w ‘niewoli smyczowej’ 😉 Karmimy tu nie tylko psa ale także instynkt łowiecki- w społecznie akceptowalnej formie 😉 Użyte przez nas smaczki steakhouse mają formę malutkich kosteczek- gotowych na trening. Są idealnie wysuszone -i twarde- dlatego nie zachęcam chłopaków do łapania ich w locie, czy innych łapczywych form spożycia… Zdecydowałam się na ‘scattered feeding’ gdzie cały impet idzie w szukanie, a smaczki -siłą rzeczy- degustowane są pojedynczo i powoli. Oczywiście nie musimy urządzać gier terenowych- świetnie sprawdzą się jako wypełnienie mat czy kul węchowych (dodatkowym plusem jest to, że nie są tłuste ani kruche, dlatego nie będą brudzić). Smaczki testowaliśmy dla MEATLOVE Polska w ramach plebiscytu TOP for DOG '22