Recenzja ambasadora

OFiuFiuPL

Frogg Dumbbell

Frogg Dumbbell

Autor: Weronika Wiśniewska


Zabawka na smaczki, która zaskakuje wytrzymałością W ramach topfordogowych testów, trafiła nam się zabawka Frogg DUMBBELL dostępna w sklepie ofiufiu.pl. Ten gumiasty gadżet w założeniu ma służyć raczej do wyjadania smaczków, czy wylizywania smarowideł wszelakich, a jego forma ma stymulować psa. Zabawka jest sprężysta, ma dwa różne otwory główne i rowki ciągnące się przez całość. Wykonana jest z naturalnego kauczuku, a producent kładzie bardzo mocny nacisk na monitowanie drzewostanu i zrównoważone pozyskiwanie materiału. Tyle słowem wstępu. Wyjadanie smaczków Zacznijmy od podstawowej funkcji jaką ma spełniać Frogg DUMBBELL, czyli wyjadanie. Zabawek, które do tego służą, jest na rynku bardzo dużo. Mają różne rozmiary, kształty i formy, trudno stworzyć coś, czego jeszcze nie było. Tutaj mamy połączenie kilku rozwiązań jednocześnie, z czego niektóre są lekko przekombinowane. Otwór „podstawowy” – klasyczny stożek, sprawdza się dobrze. Zajmował psy, był dostępny, ale nie zbyt dostępny. Mocno na tak. Natomiast otwór o fikuśnym kształcie napełniało się dość trudno, a wydobywanie przez niego zawartości, było dla moich psów wyzwaniem z poziomu hard. Dla Rivera, który jest mniej skrupulatny, oznaczało to porzucenie zabawki. Vuko walczył ile mógł, a później i tak wracał do otworu stożkowego. Rowki są przyjemnym dodatkiem z poziomu samouczka. Otwory łączą się ze sobą bardzo wąskim przesmykiem, do którego łatwo może zapętać się zagubione smarowidło, niemożliwe do wydobycia. Byłabym wielkim fanem, gdyby otwór stożkowy był zamknięty i większy, połączony z rowkami, wtedy byłoby świetnie. Te dwa elementy są zdecydowanie największą okejką zabawki. Wytrzymałość Tutaj musze przyznać, że bardzo się zaskoczyłam. Gdy zabawka do nas trafiła, producent podkreślał, że służy ona do wyjadania, że jest wytrzymała, ale nie była tworzona z myślą o tym by przetrwać wszystko. Ja sama liczyłam się z tym, że być może rowki zostaną oskubane, nierówne wejścia otworów podobnie. Dlatego zanim zrobiłam zdjęcia, skupiłam się na sprawiedliwych i łaskawych testach, które miały ocenić jak się sprawdza w wyjadaniu i na ile w tym jest wytrzymała. Gdy wiedziałam już, że wizerunek niezniszczony jest uwieczniony, a wnioski jedzeniowe swoje wysnułam, rzuciłam zabawkę psom (yhkm yhkm Riverowi) na pożarcie. Jako naczelny niszczyciel w naszym domu, miał dokonać ostatecznej próby. Dostał Frogg DUMBBELL do dyspozycji. Wyżywał się na zabawce, gdy roznosiły go emocje i najczęściej wszystko co dostanie w takiej chwili, dokonuje żywota. Kulał się z zabawką, memłał czasem wieczorami, generalnie hulaj dusza, piekła nie ma, kill it jeśli chcesz. I co? No i nie killed it. Zabawka jest cała. Pół rowka nie zostało odgryzione. Tym faktem jestem zachwycona i bardzo mi się to podoba. Nie powiem, że jest to zabawka niezniszczalna, bo ja sama widzę w niej elementy, które łatwo byłoby pogryźć i wyobrażam sobie jak pies może je zniszczyć, ale no moje nie zniszczyły, mimo, że próbowałam to zrobić. Wnioski ostateczne Zabawka Frogg DUMBBELL to taki sympatyczny ziomek, który nie robi szału na imprezie i nie tańczy na stołach, ale i pogadać można i potańczyć trochę można i wytrwa do rana z nami. Ja rzucałam zabawkę jako aport, dawałam do wylizywania, trochę się nawet szarpałam. Myślę, że forma poszukiwaniowo – smaczkowa, mogłaby być udoskonalona, ale wytrzymałościowo daje radę. Będziemy jej pewnie używać jeszcze długo.

Zobacz oryginalną recenzję
Frogg Dumbbell

Informacje i kontakt

Informacji na temat plebiscytu oraz zgłoszeń produktów i usług udzielają:

Nina Gowin - organizator plebiscytu
n.gowin@dogandsport.pl


Małgorzata Czekała
m.czekala@dogandsport.pl


Katarzyna Rożko
k.rozko@dogandsport.pl