Autor: Monika Grzechnik
Gdy rzucę hasło „kości prasowane”, zapewne większość z Was od razu złapie się za głowę. Powszechnie przecież wiadomo, że to produkty niezdrowe, chemicznie barwione i sklejane oraz niebezpieczne. A jeśli powiem Wam, że istnieje zdrowa wersja takich gryzaków? Uwierzycie? Zachęcam – Syta Micha pokazuje bowiem, że nie ma rzeczy niemożliwych. Będę szczera. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam funkcyjne kości Sytej Michy, miałam wątpliwości. Produkt natychmiast skojarzył mi się z owianymi złą sławą, „tradycyjnymi” kośćmi prasowanymi. Postanowiłam jednak zgłębić temat i zajrzałam na stronę internetową firmy, żeby poczytać więcej o ich nowości.
Zobacz oryginalną recenzjęInformacji na temat plebiscytu oraz zgłoszeń produktów i usług udzielają:
Nina Gowin - organizator plebiscytu
n.gowin@dogandsport.pl
Małgorzata Czekała
m.czekala@dogandsport.pl
Katarzyna Rożko
k.rozko@dogandsport.pl