Autor: Kinga Rutka
Od trzech lat jestem dumną posiadaczką pięknego samca rasy cocker spaniel angielski. Piesek ten to moje oczko w głowie dlatego dbam o jego bezpieczeństwo. Wieczorami nosimy odblaski i lampki by był widoczny, w centrum miasta, gdzie pełno jest stłuczonego szkła nosimy buty, żeby nie pociąć łapek, zimą smarujemy je woskami by nie piekły i pękały, a latem, gdy jedziemy nad jezioro nosimy kapoki. Wydawać się może że do rasy, która została stworzona do polowania na kaczki i jest pływakiem znakomitym, a na widok wody śpiewa wysokie arie, by tylko pozwolić mu się zmoczyć, taki kapok to bezsensowny wymysł... Nic bardziej mylnego, gdyż te wspaniałe psiaki nie znają strachu, a o pojęciu głębokość już nie wspomnę i wypływają na środek jeziora lub skaczą z pomostów zanurzając się na parę sekund pod wodę, doprowadzając przy tym psie matki do stanu przedzawałowego... Tak żyje się z cockerem na wakacjach :D W przypadku takich adrenalinowych freaków jak Bailey bezpieczeństwo to podstawa i tu dobrze sprawdza się zasada lepiej zapobiegać niż leczyć, dlatego po pierwszym wypadzie nad wodę, gdy miał pół roku zakupiłam nasz pierwszy kapok i tak ta przygoda się zaczęła. Jako, że mój samiec rósł etapami, to koniec końców co roku kupowaliśmy nowy bo w poprzedni się nie mieścił lub przez masę nie mógł on go utrzymać na powierzchni, to mamy porównanie :D Gdy w tym roku wiosną uświadomiłam sobie, że znów czeka nas ten zakup, oczami wyobraźni znów widziałam to szukanie informacji, porównywanie opinii, czytanie poradników specjalistycznych, by później się okazało że i tak nie jestem zadowolona, to zrobiłam się blada. Serio! Z tymi kamizelkami to jak z fotilekami dziecięcymi... Dlatego kiedy pojawiła się opcja przetestowania sprzętu od Truelove to bardzo się ucieszyłam. Ta radość nie trwała długo, bo nasz sezon pływacki w tym roku jak na złość ciągle się odwlekał, najpierw z powodu pogody, a kiedy już się wydawało że biegniemy po pomoście i za chwile wskoczymy do wody okazało się że Bailey ma poważną infekcję ucha i testy trzeba odłożyć w czasie o kolejne 3 tygodnie. Dlatego kiedy w końcu pod koniec lipca dostaliśmy zielone światło od weterynarza od razu pojechaliśmy nad jezioro. Kapok od Truelove ma zupełnie inną konstrukcję niż nasze poprzednie kamizelki. Jest on pełny i przypomina koszulkę, a poprzednie kapoki składały się z elementu górnego, który miał wyciągać psa na powierzchnię oraz kawałka materiału na klatce piersiowej, który miał odpowiadać za utrzymanie kapoka na piesku, a całość była połączona z sobą taśmami parcianymi. Po pierwszym skoku do wody było widać znaczną różnicę w funkcjonalności. Kapok od Truelove nie przekręcał się i znacznie lepiej radził sobie z utrzymaniem pieska na powierzchni, gdyż piankę, która odpowiada za wyporność ma rozłożoną na całej powierzchni. Wyróżnia go także materiał z jakiego jest wykonany, jego powierzchnia jest śliska i wodoodporna dzięki czemu w porównaniu do swoich poprzedników nie chłonął wody i po czasie nie stał się bezużyteczny. Przy doborze kapoka bardzo ważne jest dobranie jego rozmiaru do psiaka i o ile wymiary są bardzo ważne, to w przypadku kamizelki zdecydowałabym się jednak na dobranie rozmiaru z uwzględnieniem masy ciała, ponieważ ten sam kapok w tym samym rozmiarze inaczej będzie unosić psa który waży 10 kg a inaczej 25 kg czworonoga. Przy pierwszym założeniu niezwykle ważne jest aby mocno dociągnąć wszystkie szlufki i sprawdzenie czy kamizelka przylega ściśle do pieska, ponieważ gdy odstanie nie działa on prawidłowo, nie spełniając swojej funkcji, a na dodatek istnieje ryzyko, że przy skoku do wody piesek po prostu z niego się wysunie. Bardzo fajnym bajerem z którego my często korzystaliśmy jest rączka oraz okucie umożliwiające przypięcie smyczy, które sprawdzi się nie tylko w przypadku gdy chcemy przejść z psiakiem z zejścia A do zejścia B bez konieczności przebierania go, ale także w przypadku psów takie jak Bailey, które lubią wypływać daleko. Posłuży ono do przypięcia linki, dzięki której będziecie mogli kontrolować jak bardzo oddala się piesek, a w przypadku konieczności będziecie mogli przyciągnąć go za nią bliżej siebie. Dzięki rączce wyciąganie psiaka z wody np. z kajaka czy pomostu jest bardzo wygodne. Truelove Dive występuje w dwóch kolorach – pomarańczowym i neonowo żółtym w rozmiarach od XS do XL, my zdecydowaliśmy się na pomarańczową S. W tym sezonie mogliśmy popływać tylko kilka razy, jednak staraliśmy dać z siebie wszystko i testowaliśmy go w warunkach ekstremalnych, przy dzikich skokach do wody i wyskakiwaniu z kajaka na środku jeziora. Kapok dotrzymywał mu kroku w każdym momencie, paski nie luzowały się , nic się nie zsuwało. Jest to naprawdę bardzo dobry sprzęt, zdecydowanie pobił wszystkie swoje poprzedniki, zdobywając pierwsze miejsce na podium naszego prywatnego rankingu.
Zobacz oryginalną recenzjęInformacji na temat plebiscytu oraz zgłoszeń produktów i usług udzielają:
Nina Gowin - organizator plebiscytu
n.gowin@dogandsport.pl
Małgorzata Czekała
m.czekala@dogandsport.pl
Katarzyna Rożko
k.rozko@dogandsport.pl