Autor: Gosia Czekała
Chyba wszyscy psiarze znają kultowe bałwanki do wypełniania jedzeniem marki Kong. To chyba jedna z najpopularniejszych zabawek, na którą decyduje się większość psich opiekunów. Kong to jednak nie tylko klasyczne bałwanki, to także inne zabawki! Dla plebiscytu Top For Dog sprawdziliśmy serię Kong Rewards i zabawkę Kong Gyro. Canine enrichment – czyli po co to wszystko Zanim o samych zabawkach, kilka słów o tym, po co te wszystkie zabawki. Wyobraź sobie, że żyjesz sobie na wiecznych wakacjach. Pracki nie ma, zajęć w szkole też nie. Możesz sobie leżeć, pachnieć ewentualnie popatrzeć przez okienko. Czasami wychowawca zabierze Cię na jakiś spacer czy coś. Ogólnie to trochę nudy nie? Te nasze psiaki to trochę mają takie żyćko. To naszym obowiązkiem powinno być, by im to życie jakoś ciekawie urozmaicić. Prowokuje je to do rozwiązywania problemów, używania szarych komórek, i ogólnie stymuluje umysłowo. Jak to zrobić? Oczywiście fajnymi spacerami. Takimi luźnymi, z wąchaniem i w nowych miejscach. Trening to też super rzecz. Jest też zabawa i podawanie posiłków. Chociaż wychodzę z założenia, że micha to rzecz święta i w porze posiłku moje psy zawsze dostają część jedzenia podane w ten sposób, to drugą część lubię wykorzystać kreatywnie. Do tego oprócz klasycznych mat węchowych, zabawek na mokre jedzenie i innych takich, z chęcią wykorzystuję zabawki Kong! Kong rewards tennis Zabawka na kształt kuli smakuli. Żółta, na kształt piłki tenisowej jednak troszkę większa, z dwom otworkami ja jedzenie. Zewnętrzna warstwa jest lekko podgumowana przez co zabawa będzie troszkę cichsza a zęby bezpieczniejsze. Zabawka jest dedykowana psom do 18 kg. Pies trąca piłkę nosem a smaczki wypadają. Kong rewards ball Kolejna zabawka na kształt kuli smakuli ale w rozmiarze L! Niebieska, w całości wykonana z gumy. Wypustki sprawiają, że jej ruch jest mniej przewidywalny. Ten model kierowany jest dla dużych piesków. Teoretycznie. Mój prywatny krasnal, z odpowiednią motywacją w środku piły, radzi sobie z nią doskonale. Co więcej, jest ją w stanie przenieść i schować przed bratem w bezpiecznej jej zdaniem miejsce. Kong rewards shell Muszelka zdecydowanie podoba mi się najbardziej. Zabawka z twardej gumy jest zdecydowanie najmniej przewidywalna z całej serii. Dedykowana psom do 18 kg, z trzema otworkami z których wypada jedzonko. Kong gyro Ta zabawka jest w całości z plastiku. Pierścień na około jest lekko podgumowany więc zabawka jest nieco bardziej odporna. Dedykowana psom do 18 kg. Ruchoma niebieska część zabawki jest odkręcana i tam wsypuje się granulki karmy lub smaczki. Jest najtrudniejsza z powyższych zabawek, jednak dalej przyjemna i niefrustrująca. Kong w starciu z psami Każda z tych czterech zabawek jest fajną propozycją na urozmaicenie podawania jedzenia. Są dość proste, dzięki czemu psiaki nie frustrują się, a zabawa jest dla nich przyjemnością. To co mnie osobiście bardzo cieszy to to, że cicho toczą się po podłodze – mieszkańcy bloków wiedzą o co chodzi… Miso i Szaman od razu załapali, o co chodzi. Szaman w takich zabawkach stawia bardziej na siłowe rozwiązania… Miso pięknie kula piłkami i kombinuje jak poruszyć zabawką, żeby wypadło więcej jedzenia. Skoro o jedzeniu mówimy to wielkość wrzucanych smaczków ma tutaj znaczenie. Drobna karma wypada szybciej i w większych ilościach niż karma lub smaczki większe. Zniszczeń większych niż te wynikające z szurania i kulania zabawkami po podłodze nie odnotowano, jednak moje psy nie mają w zwyczaju niszczyć rzeczy. Wg mnie zabawki są kapitalnym rozwiązaniem na urozmaicenie posiłków czworonogom. U mnie sprawdzają się super. Gdy spacer jest krótszy lub gdy dzień psów zapowiada arcynudno, wtedy kong wkracza do akcji. Produkt został przetestowany w ramach Top For Dog 2022. Za zabawki przekazane do recenzji dziękujemy firmie Amiplay.
Zobacz oryginalną recenzjęInformacji na temat plebiscytu oraz zgłoszeń produktów i usług udzielają:
Nina Gowin - organizator plebiscytu
n.gowin@dogandsport.pl
Małgorzata Czekała
m.czekala@dogandsport.pl
Katarzyna Rożko
k.rozko@dogandsport.pl