FLEXADIN FOR LIFE

FLEXADIN FOR LIFE

Autor: Małgorzata Bąkowska

W zeszłym roku było nam dane testować Flexadin Advanced, którego efekty było widać naprawdę gołym okiem – jestem do tej pory pewna, że jest to preparat totalnie na medal 🙂 Dlatego w tym roku chętnie zgłosiłam się do testowania nowości – wersji Adult. Głównym i jedynym testerem Flexadinu w naszym domu będzie Balko 😀 Balko ma już 10 lat i jest kastratem i ex sportowcem. Ma zwyrodnienia w obu nadgarstkach, które dają mu się we znaki drobnymi życiowymi niedogodnościami – niechętnie wskakuje do naszego wysokiego auta, zdarza mu się gramolić na fotel czy na kanapę. Czasem wylizuje nadgarstki, co oznacza, że w pewnym stopniu mu dokuczają. Staram się cały czas suplementować mu preparaty poprawiające ruchomość stawów. Od zoofizjoterapeutów dostaliśmy wskazówkę, żeby poszukiwać preparatu, który ma w swoim składzie kolagen typu II – i obie wersje Flexadinu taki składnik posiadają. Poza tym ma w sobie siarczan chondroityny i glukozaminę, które również “smarują” psie stawy. Różnicą pomiędzy jednym a drugim preparatem okazuje się być to, że w Flexadinie Adult nie ma wyciągu z Boswellia serrata. Czy stawy Bala odczuwają tę różnicę – wygląda na to, że tak. U nas nie ma aż tak spektakularnych efektów jak w trakcie brania Flexadinu Advanced. Nie zrozumcie mnie źle – skład Flexadinu nadal jest bardzo dobry i konkurencyjny, jednak mogłam się domyślić, że przy bardziej wymagającym suplementacji psiaku preparat przeznaczony dla psów aktywnych, w kwiecie wieku może nie sprawdzić się tak, jak ten dla emerytów i rencistów (choć ciężko to przyjąć na klatę). Oprócz tego – zmian brak. Cząstki nadal są w formie dość dużych, aromatycznych i półwilgotnych trójkątów, które są chętnie pochłaniane przez każdego z moich psów. Nieustannie uważam Flexadin za bardzo dobry suplement na stawy, ale u psów seniorów czy psów wymagających konkretnej terapii rozważcie jego wersję Advanced 🙂 Adult świetnie się sprawdzi u psów aktywnych, dorosłych 🙂