Recenzja ambasadora

Positivecare

Maść na łapy

Maść na łapy

Autor: Kinga Rutka


Plaża, piasek, słońce, woda. Wszystko brzmi idealnie i aż można się rozmarzyć, jednak dla psich łapek letnia sielanka jest niezwykle trudnym okresem. Rozgrzane chodniki, kąpiele w jeziorach i piasek mogą sprawić, że psie łapki będą szorstkie, podrażnione i popękane, dlatego warto je wspierać. Od jakiegoś czasu w naszej codziennej pielęgnacji gości maść do łap od Positivecare. Produkty dla psiaków, a zwłaszcza łapek, z których wiele psów na tendencję zlizywać produkt powinny być jak najbardziej naturalne i w tym przypadku tak jest. W skład maści wchodzą: Wosk pszczeli – zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni skóry, chroni przed czynnikami zewnętrznymi; Masło shea – środek utrzymujący wilgoć, zmiękcza skórę, działa przeciwzapalnie, naturalnie chroni przed słońcem, pomaga w rewitalizacji uszkodzonej skóry; Olej kokosowy – świetnie nawilża pozostawiając warstwę ochronną na skórze. Zatrzymuje wilgoć w skórze, jednocześnie pozwalając jej oddychać. Jako łagodny olej, bardzo dobrze działa na stany zapalne i podrażnienia; Olej ze słodkich migdałów – działa wygładzająco oraz nawilżająco; Olej konopny – posiada właściwości nawilżające, zmniejsza ryzyko podrażnień, przebarwień i stanów zapalnych; Ekstrakt z rozmarynu – bardzo silny przeciwutleniacz, który jest stosowany jako naturalny środek konserwujący; Witamina E – naturalny konserwant, posiada właściwości regeneracyjne; Olejek lawendowy – ma właściwości antybakteryjne i przeciwzapalne; Balsam Copaiba – posiada właściwości antybakteryjne, dezynfekujące, przeciwzapalne, przeciwbólowe i przeciwgrzybiczne. Maść świetnie regeneruje łapki i łagodzi podrażnienia. Pachnie delikatnie i bardzo przyjemnie. Stosowanie jest bardzo proste, pod palcem delikatnie się topi i łatwo rozsmarowuje na psich łapkach. Po dłuższym czasie stosowania łapki Rudego bardzo się wygładziły i muszę przyznać, że chyba nigdy wcześniej nie były tak mięciutkie. Zima zbliża się wielkimi krokami, a co za tym idzie psie łapki czekają trudne czasy przez posypane solą chodniki. Mieszkamy w centrum dużego miasta, a co za tym idzie co roku w okolicach połowy zimy łapki Bailey'a są już tak popękane, że nie chce on wychodzić na spacery i ciągle je wylizuje z powodu towarzyszącemu temu dyskomfortu. Jestem pewna że tej zimy stosując tę maść spacery po osolonych chodnikach nie będą już tak uciążliwe, ponieważ smarując łapki przed wyjściem tworzymy na nich warstwę ochronną, a po spacerze wspomagając ich regenerację.

Zobacz oryginalną recenzję
Maść na łapy

Informacje i kontakt

Informacji na temat plebiscytu oraz zgłoszeń produktów i usług udzielają:

Nina Gowin - organizator plebiscytu
n.gowin@dogandsport.pl


Małgorzata Czekała
m.czekala@dogandsport.pl


Katarzyna Rożko
k.rozko@dogandsport.pl