Automatyczny pilnik do pazurów FURminator® Nail Grinder

Automatyczny pilnik do pazurów FURminator® Nail Grinder

Autor: Monika Barańska

Obcinanie pazurów moim psom to jedna z najtrudniejszych dla mnie rzeczy pielęgnacyjnych. Niestety ani Beryl, ani Mistral nie są fanami tego zabiegu. Zgłosiłam się do testów szlifierki Furminator w ramach TOP for DOG z nadzieją, że przetrzemy sobie szlaki do spokojniejszych prób skracania szponów. Czy się udało? Przekonajcie się! Najpierw o samej szlifierce. Urządzenie działa na baterie, które znajdziemy w zestawie i które wkłada się od dołu. Na górze mamy taśmę szlifierską – w opakowaniu znajdziemy jedną zapasową taśmę. Taśma szlifierska zabezpieczona jest plastikową obudową, w której są dwa otwory, przez które możemy przyłożyć pazur do taśmy. Przy obudowie wbudowana jest lampka LED, dzięki której łatwiej kontrolować, jak bardzo skracamy pazur. Urządzenie ma dwie prędkości działania. Szlifierka niewątpliwie jest narzędziem z ogromnym potencjałem, ale… największym problemem są moje psy 😀 Niestety, choć urządzenie testujemy od ponad miesiąca, wciąż jeszcze muszę popracować nad przyzwyczajeniem chłopców do jej działania. Beryl generalnie nie lubi skracania pazurów, szczególnie w przednich łapach. Mistral natomiast w ogóle nie lubi dotykania łap, a przed buczącymi dźwiękami potrafi uciec na koniec pokoju. Mamy więc jeszcze dużo do zrobienia w kwestii oswajania chłopaków z narzędziem. Jednak na podstawie tego, co udało mi się do tej pory zrobić szlifierką, mogę powiedzieć, że to świetne i wygodne narzędzie. Beryl ma dosyć twarde pazury, więc niższa prędkość nie daje im rady, ale na wyższej jestem w stanie dość dokładnie i równo je zeszlifować. Robię to krótkimi ruchami, żeby nie przykładać szlifierki do pazura na zbyt długo i nie przegrzać go. Myślę, że szlifierka może być świetną alternatywą obcinania paznokci lub jego uzupełnieniem. Zdecydowanie jednak trzeba przyłożyć się do zapoznania psa z tym rodzajem zabiegu, zapewnić mu bezpieczne miejsce i zrozumiały kontekst oraz… samemu opanować operowanie szlifierką. Przyznaję bez bicia, że o ile do obcinania jestem już względnie przyzwyczajona, o tyle szlifowanie muszę jeszcze poćwiczyć, by przykładać taśmę pod odpowiednim kątem. Uważam jedna, że dobrze wprowadzone i zręcznie obsługiwane to urządzenie może być prawdziwym hitem!