FLEXADIN Advanced

FLEXADIN Advanced

Autor: Karolina Kłobukowska

Życie z psem to nie tylko tęcze i jednorożce. Biorąc psa, bierzemy za niego odpowiedzialność. Dlatego gdy widzimy, że z naszym pupilem zaczyna się coś dziać - nie ma co zwlekać. U nas przy okazji wizyty kontrolnej okazało się, że u Moki występuje bolesność w stawach, którą niedawno potwierdził nam też ortopeda. Choć Moka nie dawała objawów, dyskomfort niestety jest. Zwlekałam z napisaniem recenzji Flexadinu Advanced @moj_szczesliwy_zwierzak do tej wizyty, żeby mieć faktyczny obraz działania tego specyfiku. Okazał się on bardzo trafionym suplementem w naszym przypadku i dostałyśmy zalecenia aby dalej kontynuować stosowanie Flexadinu na stawy Moki. Flexadin advanced to karma uzupełniająca w postaci małych, smacznych trójkącików. Uwieżcie mi, muszą być naprawdę smaczne skoro Moka ze swoim detektorem wszystkiego-co-nie-jest-jedzeniem-i-smaczkiem zjada je z wielką chęcią. Stosuje się go raz dziennie, nie więcej! Dlatego też uważam, że paczka 60 kąsków jest bardzo wydajna - bo starcza na 2 miesiące. W składzie znajdziemy tam, oprócz wspomnianego przeze mnie w poprzednim poście kolagenu typu II, boswellia serrata - inaczej kadzidłowiec indyjski, składnik stosowany też u ludzi nie tylko na problemy ze stawami ale i przy astmie oraz w kosmetyce, moduluje on procesy zapalne i działa przeciwbólowo. Jednym słowem, w naszym przypadku, Flexadin Advanced stanowi idealne wsparcie do zaleconej przez specjalistów terapii oraz rehabilitacji. A ja mam nadzieję, że brak objawów ze strony układu ruchu pozostanie z nami jak najdłużej. Recenzja w ramach @topfordog [współpraca reklamowa] #topfordog2023 #współpraca #flexadin #pieskieżycie #healthydog #workingdog #dogdaycare #dogsthathike #activedog #spaniel