Autor: Kasia Pisarska
Olejki CBD zyskują coraz większą popularność w ludzkim świecie. Dostrzegam, że pozytywne efekty stosowania tego suplementu rozbudzają również apetyt psiarzy, którzy pragną ulżyć swoim czworonogom w rozmaitych dolegliwościach. My również zdecydowaliśmy się po niego sięgnąć. Propozycja marki Chico to już kolejny olejek, który testujemy. Jak się sprawdził? Olejek CBD – czym jest? Zacznijmy naszą recenzję od drobnego wprowadzenia. O olejkach słyszy się często, ale warto się na samym wstępie pochylić nad tym, czym one właściwie są. Kannabidiol (CBD) to związek organiczny, występujący w dużym stężeniu w konopiach siewnych. Jest to całkowicie legalna substancja, która nie wykazuje właściwości psychotropowych. Olejki CBD zyskują coraz większą popularność zarówno jeśli chodzi o stosowanie ich u ludzi (w suplementach diety, kosmetykach), jak i u zwierząt. Mają szeroki wachlarz zastosowania – od wpływu na poprawę wyglądu sierści czy problemy trawienne – po ukojenie lęków i nadpobudliwości. Olejek CBD dla psa Chico Olejek CBD 8% dla psa Chico Dlaczego sięgnęliśmy po olejek CBD? Testy olejku od Chico nie są pierwszymi, które prowadzimy. Już naprawdę dawno temu, behawiorystka, z którą konsultowaliśmy forysiowy lęk przed różnymi przestrzeniami, poleciła nam wypróbowanie tego specyfiku. Po dodatkowej konsultacji z zaufaną lekarką weterynarii – postanowiliśmy spróbować. Zwłaszcza, że Foryś ma regularnie (i często, bo przynajmniej raz na kwartał) wykonywane różnego rodzaju badania profilaktyczne, więc mogliśmy śledzić na bieżąco, czy po włączeniu CBD do jego diety – wszystko pozostanie w porządku. Chodziło nam o to, by zredukować nadmierny stres. Foryś jest lękuskiem. Boi się przestrzeni miejskiej, co utrudnia mu eksplorację środowiska, zaburzając zaspokajanie tej potrzeby psa. Oczywiście, nie liczyliśmy tu na cud, bo rozwiązywanie problemów wymaga NASZEJ pracy. Liczyliśmy wyłącznie na to, że olejek nam ją ułatwi, a nie wykona za nas. Sami również w okresach nasilonego stresu sięgaliśmy po olejki, z pozytywnymi doświadczeniami. Dlatego, jeśli miałoby to pomóc Forysiowi – żal byłoby nie spróbować. Tu jednak chciałabym podkreślić, że tego typu specyfiki polecam wprowadzać właśnie po konsultacji z wetem. Wcześniejsze próby Nasza przygoda z olejkami trwa już dłuższy czas. Na samym początku – nie bardzo wiedzieliśmy na co zwracać uwagę, jakie stężenie będzie najlepsze itp. Stosowaliśmy preparaty o, jak się okazało, bardzo niskim stężeniu, które nie przynosiły absolutnie żadnych rezultatów. Potem zaczęliśmy się bardziej zagłębiać w temat i szukać, kierując się nowymi kryteriami: wyższym stężeniem i… większą transparentnością etykiety. Dziś już nawet nie zerkamy w stronę produktów, które wyraźnie nie zaznaczają stężenia, które oferują. Szkoda mi czasu na prowadzenie wywiadów z firmami przed potencjalnym zakupem. Kiedy w ramach Top for Dog pojawiła się możliwość przetestowania olejków Chico – chętnie podjęłam rękawicę. Bo znałam od razu stężenia, jakie oferuje (2,5%, 5% i 8%), a także otrzymałam wystarczająco dużo czasu, by na spokojnie móc przyjrzeć się działaniu produktów. Wybraliśmy stężenie 8%, najwyższe oferowane. W ramach plebiscytu testowaliśmy też mokre karmy tej marki, które szybko skradły nasze serca, więc apetyt na sukces i w przypadku olejków – rósł z dnia na dzień. Olejki CBD dla zwierząt od Chico – deklaracje producenta Chico oferuje nam olejki o pojemności 10 ml. Marka podkreśla, że olejki nie są psychoaktywne i na swojej stronie tłumaczy z czego wynikają korzyści stosowania produktu, możecie przeczytać o tym tutaj. Proponuje, by wprowadzić olejek CBD do diety zwierzęcia w celu: uśmierzania bólu; łagodzenia niepokoju; zmniejszania nudności i objawów zaburzeń trawiennych; zwalczania nowotworów i łagodzenia ich objawów oraz redukcji stanów zapalnych. Dodaje informację o tym, że olejki mają pozytywny wpływ na serce i układ nerwowy. A co my zaobserwowaliśmy? Zacznijmy od samego początku. Opakowanie olejków CBD od Chico to szklana, ciemna buteleczka z dropperem, który ułatwia precyzyjne dozowanie produktu – u nas dawką były 3 kropelki, 3 razy dziennie. Konsystencja płynu o słomkowej barwie doskonale współgra z pipetą, więc nie napotkaliśmy żadnych problemów w dozowaniu preparatu. Opakowanie olejku CBD dla psa marki Chico Pipeta pozwala na precyzyjne dozowanie olejku Sam olejek ma delikatny zapach. Ludzkim nosem niespecjalnie wyczuwalny. Podczas dozowania produktu nigdy nie zwróciłam na niego uwagi. Dopiero siadając do pisania recenzji – specjalnie skupiłam się na powąchaniu. Zapach jest świeży, roślinny. Olejek nie ma żadnych dodatków, więc zakładam, że to po prostu zapach konopii. Obserwując reakcję Forysia na pojawienie się produktu w diecie mogę przypuszczać, że odpowiada mu zarówno zapach, jak i smak olejku. Nie wylizuje go chętnie z pipety, co oglądam często na fotkach przy tego rodzaju preparatach, ale to nic dziwnego. On ma taki styl. 😀 Za to jak olejek dodany jest do porcji jedzenia – Foryś chętnie się całością zajada. Foryś stwierdza, że olejek pachnie smakowicie 😉 Efekty na sierści Na czas testowania olejku wstrzymaliśmy inne suplementy w diecie Forysia, by najlepiej ocenić CBD. Jeśli chodzi o samo działanie olejku na organizm Forysia – na pewno efekty widać na sierści. Księciunio generalnie ma ładną, błyszczącą sierść, więc to nie jest jakiś ekstremalnie duży efekt, ale faktycznie – błyszczy jeszcze bardziej. Olejek CBD a apetyt Podejrzewam, że olejek poprawił też nieco apetyt naszego niejadka (w końcu osiągnęliśmy nasz cel: 35 kg!!!). No i teraz mam zagwozdkę – czy to po prostu olejek pełnił rolę przyprawy dosmaczającej jedzenie czy w jakiś sposób wpłynął na organizm, że Foryś ogólnie chętniej jadł? Trudno stwierdzić. Tak czy siak, niezależnie od drogi, przypisuję tu zasługę Chico. olejek Chico 8% Olejek CBD Chico 8% A co z tymi lękami? Nie zauważyłam zdecydowanie wyższej gotowości do eksploracji nowych terenów (a ciągle na to szukam sposobu!). Ale zaobserwowałam, że podczas stosowania olejków CBD – nawet jak coś Forysia mocno wystraszyło, to nieco szybciej wracał do stanu równowagi. Księciunio potrafił szybciej się uspokoić. Z moim wsparciem, rzecz jasna – stałym, takim, jak zawsze. Nie są to spektakularne efekty, ale przy takim lękusie – każde cieszą. Kontrola zdrowia Co istotne, po testach olejków zrobiliśmy też badania krwi – wszystko wzorowo. 🙂 Co ciekawe, mamy wyraźnie lepsze, niż ostatnio, wyniki tarczycy (bez zmiany dawki leków). Nie wykluczałabym w tym choćby lekkiego udziału olejków. Pewności jednak nie mam. Czy warto wprowadzić olejek CBD do diety psa? Myślę, że jeśli rozważacie wprowadzenie olejków CBD do diety Waszych psów – propozycja marki Chico godna jest rozważenia. olejek CBD dla zwierząt Chico – olejek CBD A czy Wy mieliście już styczność z olejkami? Zachęcam do zostawiania komentarzy lub kontaktu prywatnego – chętnie poznam Wasze doświadczenia i opinie. [Wpis powstał na bazie współpracy reklamowej z Top for Dog – recenzja olejków CBD dla psa Chico]
Zobacz oryginalną recenzjęInformacji na temat plebiscytu oraz zgłoszeń produktów i usług udzielają:
Nina Gowin - organizator plebiscytu
n.gowin@dogandsport.pl
Małgorzata Czekała
m.czekala@dogandsport.pl
Katarzyna Rożko
k.rozko@dogandsport.pl