Recenzja ambasadora

Vetoquinol

FLEXADIN FOR LIFE

FLEXADIN FOR LIFE

Autor: Eliza Grala-Cholewińska


„Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać” – i za takiego uważam Flexadin od Vetoquinol Biowet - Mój szczęśliwy zwierzak #współpracareklamowa Flexadinowe kąski towarzyszą nam już od dawna i niezmiennie jestem nimi zachwycona. Recenzje suplementów to zawsze nieco subiektywne odczucia, lecz bez bałwochwalstwa: ja jestem zauroczona, nasze naoczne obserwacje i codzienne doświadczenia potwierdzają tę zdrową fascynację. Tegorocznym beneficjentem był nasz senior Odyn, u którego od kilku miesięcy kontynuowaliśmy suplementację wersją adult, by po czasie przerzucić się na ADVANCED, „odpicowaną” wersję Flexadinu dla wyjątkowo potrzebujących. Czym różnią się od siebie poszczególne flexadiny? Po pierwsze, dostępne są zarówno w wersji dla piesełów, mruczków (dwa warianty) oraz koni! W psiej wersji suplementu znajdziemy opcje dla: 🟠 młodzików (6-24 mies.): 🔸ras małych (poniżej 10 kg) 🔸ras dużych (powyżej 10 kg) 🟠 psów dorosłych (powyżej 2 roku życia) 🟠 psów „wymagających” Poszczególne wersje różnią się od siebie proporcjami i składem, lecz najbardziej chciałabym skupić się na wersji ADULT i ADVANCED. Obydwa Flexadiny to produkty wspomagające metabolizm chrząstki stawowej. Zawierają unikalne połączenie UC-II® (czyli unikalnego, najbardziej wartościowego i najlepiej przyswajalnego dla stawów niezdenaturowanego kolagenu typu II), kwasów tłuszczowych Omega 3 i witaminy E (świetnego przeciwutleniacza). Wersja ADVANCED jest wzbogacona dodatkowo o ekstrakt z Boswellia serrata, kadzidłowca indyjskiego – naturalnego pochodzenia substancję, wspomagającą procesy naprawcze organizmu np. w przypadku choroby zwyrodnieniowej stawów. Suplement dostaniecie w opakowaniach po 30 i 60 smakowitych mięsnych kąsków – niezależnie od masy psa, wystarczy podać jeden dziennie. To czyni ten produkt naprawdę wyjątkowo wydajnym, korzystnym i łatwym do codziennej suplementacji. Nie będę kłamać, że Odyś wcina je zawsze na sucho i ze smakiem: tak było na samym początku, ale jest on ultra wybrednym i wietrzącym podstep pieskiem, więc po miesiącach suplementacji, często kręci nosem. Lecz smakołyk wystarczy delikatnie maznąć czymś smacznym, lub wrzucić do żarełka, by z sukcesem skończył w charcim brzuszku. Jeśli chcecie proaktywnie wspierać ruchomość Waszego dorosłego psiaka: świetnie sprawdzi się podstawowa wersja ADULT. Jeśli natomiast zauważycie o swych pupili pogorszenie sprawności: sztywność po nawet lekkim wysiłku, problemy ze wstawaniem po przebudzeniu, trudność w korzystaniu ze schodów, wylizywanie okolic stawów, utykanie – to oczywiście pierwszym kierunkiem jest weterynarz, ale także, po konsultacji, rozważenie suplementacji zaawansowanej wersji Flexadinu. U Odysia zdecydowanie wkracza opcja nr 2 i choć wiemy, że bardziej niż stawy dokuczają mu inne neurologiczne problemy, to Flexadin pięknie wpasowuje się w naszą codzienność. Dobre samopoczucie jest oczywiście w znaczącej mierze wypadkową wielu czynników: rehabilitacji, pogody, leków lecz także dobrze dobranych dodatków żywieniowych. A nasze sercw rosną, gdy mimo przeciwności losu i wieku, Szmodyś maszeruje dzielnie kilka razy dziennie, czasem nawet kilka kilometrów, gdy ku naszemu zdziwieniu włącza się do psich zabaw, lub gdy ma ochotę nagle zarzucić piąty bieg na spacerze lub wdrapuje się na kanapę, na którą był jakiś czas temu tylko manualnie wnoszony. Pieski zasługują na najlepsze - a zdecydowanie tym jest dla nas Flexadin. (testy przeprowadzone w ramach TOP for DOG)

Zobacz oryginalną recenzję
FLEXADIN FOR LIFE

Informacje i kontakt

Informacji na temat plebiscytu oraz zgłoszeń produktów i usług udzielają:

Nina Gowin - organizator plebiscytu
n.gowin@dogandsport.pl


Małgorzata Czekała
m.czekala@dogandsport.pl


Katarzyna Rożko
k.rozko@dogandsport.pl