Autor: Kinga Rutka
Posiadane psa to swego rodzaju przywilej i spora odpowiedzialność, ponieważ rola psiego opiekuna nie ogranicza się do wyprowadzenia na spacer czy nakarmienia, ale do podejmowania wielu decyzji, które będą odpowiadać zdrowie i komfort życia, zależnej od nas istoty. Pierwsze decyzje zaczynają się jeszcze przed przybyciem malucha lub też dorosłego psiaka do naszego domu, w przypadku szczeniąt z hodowli, to od jej wyboru będzie zależeć zdrowie naszego psiaka. Zdrowie aparatu ruchu w dużej mierze zależy od genetyki, dysplazje i innego rodzaju wady mogą być dziedziczone po rodzicach, a drugą stroną tego medalu jest to jak dbamy. Poza noszeniem szczeniaka po schodach, uważania, by nie rozjeżdżał się na śliskich podłogach, nie przeciążania długimi trasami jeszcze nierozwiniętego aparatu ruchu ważna jest także suplementacja. W przypadku Baileya, który był moim pierwszym w życiu psem nie byłam tak świadoma, a moja wiedza kynologiczna nie stanowiła nawet 1/100 tego co teraz, co sprawiło, że za szczeniaka nabawił się on poważnej kontuzji przeciążeniowej, która bez wsparcia suplementami i rehabilitacji bardzo lubi się odnawiać i dawać mu we znaki. Dlatego przy Ciri postanowiłam być mądrzejsza i poza dbaniem o to jakiego rodzaju aktywności wykonuje, jak bardzo obciążone są jej stawy, od początku do jej diety wprowadziłam suplementy kolagenowe. W naszym wspólnym życiu z dwoma psami przerobiłam już wiele preparatów mających wspierać stawy, jedne były w formie proszku, inne w tabletkach, ale jeszcze nigdy nie mieliśmy styczności z pysznym kąskiem, który jest tak bezproblemowy wpodaniu! Naprawdę nigdy nie sądziłam, że suplementu na stawy nie będę musiała ukrywać w karmie i cudować, żeby moje psiaki go zjadły, bo w przypadku Flexadinu po prostu daje im go, a obaj zjadają go ze smakiem i podawanie preparatu jest jedną z ulubionych pór dnia. Jednak nie tylko smakowitość tu się liczy, a sam skład i substancje czynne, a tutaj jest się czym zachwycać. Jeden kąsek zawiera 40 mg niezdenaturowanego kolagenu typu II specyficznego dla chrząstek stawowych, który jest pozyskiwany w niskiej temperaturze, a dzięki temu zachowuje bioaktywną postać, jest odporny na trawienie w żołądku, a także zawiera aktywne epitopy - identyczne z naturalnie występującymi w kolagenie chrząstki stawowej. Zawiera także kwasy tłuszczowe Omega-3 wspierające kondycję stawów oraz witaminę E o właściwościach przeciwutleniających. Formuła Advanced została wzbogacona dodatkowo o ekstrakt z Boswellia serrata, charakteryzujący się mocnymi właściwościami przeciwzapalnym i stosowany jest także w leczeniu schorzeń reumatoidalnych. My poza suplementami dla dorosłych psiaków otrzymaliśmy też wariant dla szczeniąt, który przyjmuje Ciri i szczyci się on równie fajnym składem, a młoda będzie go przyjmować do drugiego roku życia, po czym przejdzie na wersję dla dorosłych :). Efekty stosowania ciężko zauważyć, gdy suplementację stosuje się nieprzerwanie od paru lat, u mnie potwierdzeniem skuteczności jest brak pogorszenia stanu obecnego, a w przypadku Baileya jest to łatwe do zauważenia. Przy odstawieniu suplementacji po dłuższej chwili pojawiają się u niego dolegliwości bólowe, a co za tym idzie także kulawizna, co znacząco wpływa na na jego funkcjonowanie, a przy stosowaniu Flexadinu Rudzielec nadal śmigał, skakał i korzystał z życia. Jego stawy pozostały sprężyste i odporne na drobne urazy. W przypadku Ciri potwierdzeniem skuteczności jest jej prawidłowy rozwój i piękny obraz RTG stawów, które są wzorcowe mimo jej ewolucji powierzanych i akrobacji. Zdecydowanie Polecamy! Recenzja dla Plebiscytu TOP FOR DOG 2023.
Zobacz oryginalną recenzjęInformacji na temat plebiscytu oraz zgłoszeń produktów i usług udzielają:
Nina Gowin - organizator plebiscytu
n.gowin@dogandsport.pl
Małgorzata Czekała
m.czekala@dogandsport.pl
Katarzyna Rożko
k.rozko@dogandsport.pl