Recenzja ambasadora

Dolina Noteci

Karmy suszone Dolina Noteci Premium

Karmy suszone Dolina Noteci Premium

Autor: Eliza Grala-Cholewińska


Pora na recenzję karmy suszonej z linii PREMIUM od firmy Dolina Noteci. Suszonej, nie suchej! To ważna kwestia do której zaraz wrócę. Bardzo chętnie zgłosiłam się do jej testów, gdyż inna, suszona linia karm SUPERFOOD była nam już znana – przez dłuższy czas sięgaliśmy po nią w formie smaczków, które sprawdzały się absolutnie świetnie, zarówno w kwestii smaku jak i ekonomii (opiekunowie wielko- lub wielopsów cenią to szczególnie!). Wracając do podstaw: karmy suszone DOLINA NOTECI PREMIUM cechuje wykorzystanie nowatorskiej technologii suszenia w niskiej temperaturze, co wpływa na zachowanie wysokiej wartości odżywczej wykorzystanych w jej produkcji świeżych surowców. Metoda ta ogranicza także utratę cennych witamin i minerałów do minimum. Ta nisko przetworzona karma suszona jest aż nader smakowita (charty na etapie jej domieszki do dotychczasowej karmy suchej lubiły wybierać tylko Dolinę Noteci 🤭) i wygodna w podawaniu: nie kruszy się, nie brudzi rąk. Jej forma to dość sporej wielkości kostki - wyglądem zupełnie nie przypomina tradycyjnego suszonego granulatu czy pelletu karm tłoczonych na zimno. Nie jest też ultra suchą pęczniejącą w żołądku karmą pieczoną, która u nas absolutnie się nie sprawdziła. Ta karma pachnie przyjemnie i plotki głoszą, iż stosowana na smaczki, daje się nawet bez problemu kroić na mniejsze kawałki. Ja nie próbowałam. Podstawą składu karm suszonych tej linii jest mięso i podroby (stanowią ok. 80% łącznej ilości surowców), z całkiem sporym bo 45% udziałem mięsa mięśniowego – dokładne proporcje są wyszczególnione. Skład karmy jest bogaty i dobrze zbilansowany: znajdziemy tam dodatek surowców będących źródłami składników biologicznie czynnych, świeże owoce i warzywa czy ekstrakty z ziół. Jest to pełnoporcjowa karma bytowa dla psów wszystkich ras, pokrywa dzienne zapotrzebowanie naszych pupili na wszystkie składniki odżywcze, w tym minerały i witaminy. Smaki? Znajdziemy tu przewodnie nuty 🦃 indyka 🐗 dziczyzny 🐟 dorsza 🐄 jagnięciny i 🐂 wołowiny 🐰 (oraz królik w wersji dla juniorów) Pamietać należy, że nie są to karmy monobiałkowe, zatem alergicy muszą mieć ów fakt na baczeniu. W składzie nie znajdziemy często uczulającego białka kurczaka, jednak 🐔 obecny jest pod postacią tłuszczu. Są natomiast bezzbożowe, strączków tyle co kot napłakał. Do nas trafiły dwa smaki INDYK & DZICZYZNA, poniżej skład indyczy, po inne odsyłam do strony producenta. ▪️indyk 26% (mięso 15%, serca, wątroba) ▪️wołowina 25% (mięso 15%, żołądki, wątroba) ▪️wieprzowina 24% (mięso 10%, płuca, nerki) ▪️dorsz 5% (tuszka) ▪️skrobia ziemniaczana ▪️tłuszcz z kurczaka ▪️jaja 3% ▪️gliceryna pochodzenia roślinnego ▪️borówki 2% ▪️groszek 1% ▪️marchew 1% ▪️oraz inne: celuloza sproszkowana, substancje mineralne, olej lniany 0,2%, lecytyna, nasiona babki płesznik 0,2%, inulina z cykorii (prebiotyk) 0,2%, produkty drożdży 0,05% (inaktywowane szczepy drożdży: Saccharomyces cerevisiae AQP 12260 i 12988, Cyberlindnera jadinii AQP 12549), bazylia suszona 0,01%. W karmie znajdziemy jak widać stety niestety glicerynę roślinną, która wprawdzie pozytywnie wpływa na wilgotność (aż 16%) i atrakcyjność chrupek, lecz może mieć także negatywny wpływ na co wrażliwsze psie brzuszki. Jeśli chodzi o gabaryty, karma jest pakowana w opcji dużej (9 kg), średniej (4 kg) i degustacyjnej (150 g). Opakowanie jest zamykane na bardzo praktyczny rzep – struny mnie osobiście doprowadzają do szału. Choć raczej unikamy karm bytowych o mieszanych źródłach białka, preferujemy te totalnie bezkurczakowe i bez udziału gliceryny – to skuszona szałem moich psów za linią SUPERFOOD, stosowaną na smaczki, postanowiłam sprawdzić jak sprawdzi się ten wariant stosowany na co dzień. Karma smakowała chłopakom bardzo bardzo, jednak długofalowo nie przyjęła się najlepiej: u obydwojga, choć bardziej u Freya, zaczęły pojawiać się nieładne luźne kupy – początkowo zrzuciłam to na karb zmiany karmy, jednak gdy ta zależność nadal się utrzymywała a psiaki z zauważalnie mniejszą chęcią zaczęły pochłaniać dzienne posiłki, zrezygnowałam z kontynuacji podawania drugiego opakowania, zostawiając ja sobie na smakołyki. Czy to mieszane źródła białka, czy to gliceryna lub coś zgoła innego, nie jestem w stanie jednoznacznie ocenić, jednak u nas ten wariant nie sprawdził się jako karma bytowa. Jednak jeśli poczytacie recenzje innych ambasadorów TOP for DOG – u wielu karma sprawdziła się bez zarzutów. Ja ze swojej strony chętnie wrócę do smaczkowania z wykorzystaniem linii karm suszonych SUPERFOOD (szczególnie w wersji mini o optymalnej wielkości chrupek i bez zawartości kurczaka), na które zarówno Odyn jak i Frey reagowali bez żadnych problemów. #współpracareklamowa dla X. edycji plebiscytu TopForDog

Zobacz oryginalną recenzję
Karmy suszone Dolina Noteci Premium

Informacje i kontakt

Informacji na temat plebiscytu oraz zgłoszeń produktów i usług udzielają:

Nina Gowin - organizator plebiscytu
n.gowin@dogandsport.pl


Małgorzata Czekała
m.czekala@dogandsport.pl


Katarzyna Rożko
k.rozko@dogandsport.pl