Autor: Monika Barańska
W życiu piesków ważne są rytuały. Wiecie, godziny spacerów, to, czy rano wpuszczacie pieska do łóżka pod kołdrę. Takie tam. No i jest jeszcze jeden kluczowy rytuał - posiłki! 🍗 Tylko że ja mam chyba specyficznego pieska. Otóż piesek ten wie doskonale, w jakich mniej więcej godzinach dostaje wspomniane posiłki albo co znaczy otwieranie szafki z psimi przysmakami. A mimo to, gdy zapomnę się nieco albo zasiedzę przy komputerze, piesek mój… nie robi nic. 🙊 Nie podnosi lamentu, nie przychodzi do mnie, by się we mnie wgapiać, nie szczeka ani nie piszczy. Najczęściej kładzie się na kanapie i wygląda PRZEJMUJĄCO SMUTNO. I tylko moja refleksja z gatunku „czemu ten mój piesek taki nieżywy, tak leży bez ruchu i patrzy w dal?” sprawia, że spływa na mnie zimny dreszcz, a w głowie kwitnie myśl: „cholera, zapomniałam go nakarmić!”. 😅 . A jak jest u Was? Trącenie miski nosem czy pogodzenie się z losem? 🤣 #nieczujezerymuje . Miski na zdjęciach to produkty marki @fiboo.pl - brązowa z wkładką spowalniającą jedzenie oraz szara, mniejsza, której używam do wody. 🙂
Zobacz oryginalną recenzjęInformacji na temat plebiscytu oraz zgłoszeń produktów i usług udzielają:
Nina Gowin - organizator plebiscytu
n.gowin@dogandsport.pl
Małgorzata Czekała
m.czekala@dogandsport.pl
Katarzyna Rożko
k.rozko@dogandsport.pl