Recenzja ambasadora

Syta Micha

Syta micha- suszki ze smakiem

psiakersy

Autor: Anna Kawalec


Jeszcze się taki nie urodził, co by nie lubił czegoś słodkiego. Jakiejś przekąski, czegoś pycha. Akceptuję fakt, że nie tylko czekoladą człowiek żyje. Sama wolę serniczek, szarlotkę a za dobry deser typu panna cotta potrafię się pięknie uśmiechnąć 🙂 Nikt mi nie wciśnie kitu, że nie posiada takiej nadprogramowej rzeczy w menu która sprawia mu radochę jedzeniową. No nie uwierzę i już . Zakładam, że moje psy w tematyce spożywczej są całkiem normalne , tak jak ja 😉 Lubią przekąsić coś, zwłaszcza dodatkowego 😀 A przy takich chęciach wkraczam ja, wybierając im coś do wszamania , co będzie nie tylko dobre ale i zdrowe. Na szczęście w moim dążeniu do sprawiania radości psom, z jednoczesnym trzymaniem ich w zdrowiu, mam wsparcie. Na rynku pojawiają się producenci, którzy rozumieją te potrzeby i wychodzą im na przeciw. Jedną z takich firm zdecydowanie jest Syta Micha. Polska marka, dla mnie dość nowa. Jak sami o sobie piszą, stawiają na naturalne produkty, a składy smaczków montują w porozumieniu z psim dietetykiem.Wielki plus! Dziewczyny miały okazję sprawdzić na samych sobie jedną z linii produktów Sytej Michy. A ja , jako naczelny podawacz smaczków, wszystko obserwowałam i wyciągnęłam wnioski.

Zobacz oryginalną recenzję
Syta micha- suszki ze smakiem

Informacje i kontakt

Informacji na temat plebiscytu oraz zgłoszeń produktów i usług udzielają:

Nina Gowin - organizator plebiscytu
n.gowin@dogandsport.pl


Małgorzata Czekała
m.czekala@dogandsport.pl


Katarzyna Rożko
k.rozko@dogandsport.pl