Autor: Anna Kawalec
O tym, że zajmowanie pieskom czasu wolnego jest ważne, wiedzą chyba już wszyscy psiarze. Kongi i inne czasoumilacze przebojem wdarły się do psich szaf. Pełne żarcia z puszki, czasem napełnianie chrupkami, umilają czas Futrom w każdym wieku. I pięknie ! My też już uznierałyśmy jakąś tam kolekcję tego typu gadżetów, które nie raz nas ratują- a to kiedy pogoda średnia kolejny dzień, a to zostawiłam psy pod opieką Matce, której przydałaby się chwila wytchnienia, a to wpadają goście a wylizywanie czegoś w klateczce dobrze działa na psie głowy. I pięknie! Ale co robić na co dzień? co z jedzeniem, które nie zawsze nadaje się do wpakowania w przysłowiowego “konga”. Bo kto nasypał choć raz chrupeczek do konga, ot tak, doskonale wie, że to nie jest zabwka na chwupki.Jeden obrót i jego zawartość mamy na zewnątrz. Poza tym spójrzmy prawdzie w opczy, nie codzinnie chce nam się pchać coś w zakamarki zabawek. A przecież takie właśnie akcesoria, poza zajęciem czasu psom, mogą mieć jeszcze jedna bardzo ważną funkcję. Mogą spowalniać jedzenie. I tu , moi mili wbijają miski spowalniające! Genialnie w swojej prostocie, jak nic innego pomagają na co dzień ! Ja dzisiaj zostawię Was z naszym najnowszym odkryciem, w którym jestem totalnie zakochana! Miska spowalniająca SloDog od Ofiufiu Łapczywe pochłanianie jedzenia to problem nie tylko psów schroniskowych, po przejściach, walce o jedzenie itd. Znam wiele psów, z doskonałych hodowli, w świetnych domach, które są takimi odkurzaczami,że właściciele stają na głowach co zrobić, żeby się piesku nie nałykało powietrza, jadło wolniej, zdrowiej. Znam też moje psy, obie po większych i mniejszych przejściach, z nastawieniem że jedzenie to żyćko. I należy pochłonąć go jak najwięcej, jak najszybciej. Od dawna więc moją głowę zaprząta takie podawanie jedzenia, które spowolni je. I taki sposób, który będę mogła wykorzystać na co dzień. Niezależnie jaki rodzaj jedzenia akurat dzisiaj wjedzie Suczydła na co dzień żywione są dietą BARF. oznacza to u nas, że dostają surowe mięso w formie pokrojonych przeze mnie kawałków, podroby, mięso z kością jak udka kacze, dla Pufiaczka dodatkow walnięte młotkiem kuchennym, bo ostatnio gorzej radzi sobie z gryzieniem próbując połykać udko w całości zamiast je pogryźć. A przecież ząbki ma całkiem sprawne, te któe rzecz jasna jej zostały 😛 dostają też czasem kupane gotowe pakiety mięsa mielonego danego gatunku- mięsa mięśniowego i kości. To nasza baza. Poza tym nigdy nie ukrywałam, że dziewczyny w ramach :deseru: dostają chrupeczki, czasem puszkę. Mamy więc wszystki możliwe stany skupienia psiego jedzenia. Od w miarę zbitego ale i miękkiego surowego, przez ciapkę puszki po suchotniczy granulat. I wszystko to jest wręcz zasysane! Z radością więc wziełam się za testy SloDog, licząc że może będzie to dobre wsparcie do innych misek od Ofiufiu- Spinów kręciołków, które do tej pory towarzyszyły nam dzień w dzień. Jak się więc sprawdziły Paletki, skoro konkurencja spora a i wymagania nie są małe? Na początek technicznie: Micha jest dość spora. Choć może lepiej nazywać ją tacką? 35/26 cm daje wynik 500 ml pojemności. Głębokie rowki i wysokie brzegi, dzięki którym nawet taki nieogar jak ja, daje radę donieść paletkę do psów bez wylewania zawartości. Co akurat w przypadku np lick maty nie jest takie łatwe 😉 Wgłębienia są całkiem spore, skoro i sama miska nie jest mała. U nas cała porcja jedzenia, również teraz w gorące dni, z wodą, bardzo dobrze rozkłada się na całej powierzchni. Lekkie wstrząśnięcie miski i szybko jedzonko wpada do przegródek, zapewniając dziewczynom dłuższą zabawę. No to teraz właśnie o tej zabawie O ile lickmaty są dla mnie doskonałym pomysłem na wyjazd, do zamrożenia, czy podania puszki itp, o tyle chyba jeszcze ważniejsze jest to, co mamy na co dzień. Bu może nie je bardzo łapczywie, ale każda opcja wylizywania działa na nią uspokajająco, jednocześnie widzę, że męczy jej głowę, a to też w jej przypadku jest bardzo na plus Pufa natomiast je z taką szybkością, że to co nierozdrobnione lub nierozłożone w schowkach czy przegródkach zostaje zassane tak, ze krztuszenie się to norma. Nie ma więc opcji, żeby nie podawać jej jedzenia w czymś spowalniającym. Dziewczyny jedzą mięso – zarówno mielone (hej! ostatnio rozciapciałam mięso w w termomiksie! czad 😀 ) jak i w kawałkach .Czasem dostają chrupki, jako deser, czy inną puchę. Do tego warzywka z częścią supli na kolację . Mamy więc sposobność sprawdzać miski wszelakie na każdym możliwym jedzeniu. I sprawdziły się świetnie! Najgorzej poradziły sobie ze zwykłym mięsem, lub takim z kością, wiadomo- takie nie ma gdzie być ukryte. głębokość wgłębień nie jest aż taka duża, żeby schować kawałek mięsa. To jedyny przypadek kiedy Palette zadziałało jak talerz a nie jak spowalniacz. Wprawdzie moje psy same myją swoje miski, do tego stopnia, że kiedy każda skończy swoją porcję, przenosi się na michę siory, ale jednak mycie, takie porządne jest ważne. Nawet czysta wylizaniem miska to siedlisko bakterii, które mogą doprowadzic do bolibrzuszka i innych problemów zdrowotnych. Trzeba więc michy myć. Leniuszki takie jak ja ucieszą sie na bank z faktu, że paletki można spokojnie zapakować do zmywarki i mieć je z głowy. Wykonane z tworzywa są wytrzymałe. Pufa zjadła kawałek lickmaty miękkiej, wyraźnie pogryzła twardą lickmatę. Miska, używana już dłuższy czas, praktycznie codziennie, czasem nawet więcej niż raz dziennie, nie ma śladów użytkowania. Skoro więc opiera się zawziętym działaniom Pufy, wytrzyma wiele. Kiedy zaczynałyśmy testy tej miski nie miałam wielkich oczekiwań. Wygląda niepozornie, jedynie jej wielkość, w skali Suczydeł zrobiła wrażenie 🙂 ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że tak prosta rzecz przebiła kręcące się miski, lick maty czy miski spowalniające z zakrętami. Zdecydowanie polecamy a same michy Paletki zostają z nami, mam nadzieję, na jak najdłużej Miska SlowDog Palete bierze udział w plebiscycie Top For Dog w ramach którego miałyśmy przyjemność je przetestować
Zobacz oryginalną recenzjęInformacji na temat plebiscytu oraz zgłoszeń produktów i usług udzielają:
Nina Gowin - organizator plebiscytu
n.gowin@dogandsport.pl
Małgorzata Czekała
m.czekala@dogandsport.pl
Katarzyna Rożko
k.rozko@dogandsport.pl