Recenzja ambasadora

Vetfood

Mycie zębów – tortury czy fanaberia?

Linia stomatologiczna

Autor: Magdalena Kobus


Zacznijmy od dentystycznej spowiedzi. Przyznajcie się, jak często myjecie swoim psom zęby? Kto robi to codziennie? A kto rzadziej? Po przejrzeniu sobie różnych artykułów z periodyku „Jorunal of Veterinary Dentistry”, do głowy przyszedł mi tylko jeden wniosek na temat częstotliwości szczotkowania psiej paszczy: psom należy myć zęby codzienne. Nie co tydzień, nie co drugi dzień. Co-dzien-nie. To jak, tortury czy fanaberia? Ani jedno, ani drugie! Codzienne szczotkowanie psich zębów to chyba nic niezwykłego, skoro sami myjemy zęby rano i wieczorem bez zbędnego narzekania? Psy i ludzie mają jednak różne powody do utrzymywania higieny jamy ustnej. Ludzie walczą w ten sposób przede wszystkim z próchnicą. Tymczasem przyjmuje się, że próchnica występuje u zaledwie 5% psich pacjentów! Bo uboga w cukry dieta, kształt zębów (choć nie u wszystkich ras) oraz nieprzyjazne bakteriom próchniczym pH w pysku nie stwarzają warunków do jej rozwoju. Większość powodów wizyt u psiego dentysty to kamień nazębny i w konsekwencji choroby dziąseł i przyzębia. Zaczyna się to niewinnie: najpierw na zębach odkłada się płytka bakteryjna, czyli miękki osad. Jeśli nie pozbędziemy się go w jakiś sposób, stwardnieje i ulegnie zwapnieniu, tworząc trudny do usunięcia kamień. A on wpływa na dalsze procesy degradacji zębów i dziąseł.

Zobacz oryginalną recenzję
Mycie zębów – tortury czy fanaberia?

Informacje i kontakt

Informacji na temat plebiscytu oraz zgłoszeń produktów i usług udzielają:

Nina Gowin - organizator plebiscytu
n.gowin@dogandsport.pl


Małgorzata Czekała
m.czekala@dogandsport.pl


Katarzyna Rożko
k.rozko@dogandsport.pl