Recenzja ambasadora

BOŃCIA

Bandanki

Bandanki

Autor: Małgorzata Bąkowska


Powiem Wam ciekawostkę – aż do tego roku nigdy nie byłam w posiadaniu bandanki dla psa 😀 Trochę nie rozumiałam celu tego produktu i nie byłam przekonana (ja! :D) czy istotnie potrzebny jest w mojej psiej szafie. A jednak zdecydowałam się na testy – i uważam, że prezentują się nader uroczo i na pewno niejeden raz zagoszczą w naszych spacerowych “ficikach” 🙂 Do przeuroczych chust dobraliśmy pasujący komplet kupowniczek + saszetka na smaczki i…zadawaliśmy szyku! Te przeurocze spacerowe dodatki testowaliśmy dla Bońci, w ramach plebiscytu Top for dog. Zestaw spacerowy: kupoworek + saszetka na przysmaki Zacznijmy od Podstawowego Zestawu Spacerowego 🙂 To komplet szyty z bawełny dresowej – gęsty materiał, bardzo przyjemny w dotyku. Kupoworek zamykany jest na zamek i jest na tyle szeroki, że wejdą do niego aż dwie rolki 🙂 Patent zakończony jest karabińczykiem. To taki niezbędnik, który możemy przypiąć do nerki, saszetki, albo bezpośrednio do szlufki spodni. Do woreczka na przysmaki zmieści się cała dłoń – co jest bardzo wygodne (dla mnie, przy trzech psach to pojemność optymalna :)). Od wewnątrz wszyty jest wododporny materiał niebrudzący się, który nie chłonie tłuszczu i wilgoci 🙂 Saszetka wygląda na (trochę boję się tego słowa) retro! Czyli czasy, które pamiętam jak Balko był niewielki. Ma klasyczny wygląd sakiewki, zaciągana jest sznurkiem, zakończonym troczkiem – i muszę przyznać, że cały zestaw w połączeniu ma niesamowity urok 🙂 W pewnym momencie odeszłam od tego typu worków na smaki, bo niesamowicie drażnił mnie fakt, że wypadają z niego przez niedociągnięty troczek (większość tych saszetek nawet po zaciągnieciu pozostawiała otwór, przez który sypały się niekontrolowane porcje żarcia), a sznurek najczęściej był z gumy, z czasem się rozciągał i psuł. Tutaj rozwiązanie z klasyczną “sznurówką” działa bez zarzutu – sakiewka zamyka się, a sznurówka nie ma jak się rozciągnąć 🙂 To całkiem fajne, porządnie uszyte, klasyczne zestawy, które sprawdzą się na codzienne spacery (i na wyjazdach – nasz podróżował z nami dwukrotnie do Warszawy). Jedyne, czego bym się czepiła to to, że wolałabym karabińczyki w bardziej neutralnym kolorze (srebrne albo czarne) do kolorowych wzorów…i to chyba tyle 🙂 Bandanki Bandanki wykonane są z grubej, dresowej bawełny. Każda z nich jest dwustronna i naprawdę odporna na odpsie uszkodzenia! Ekipa biegała w nich po chaszczach, rzepach, polach kukurydzy i krzakach, nie znalazłam żadnego zaciągnięcia, a one wyglądają praktycznie jak nieużywane! Bandanki są zawiązywane klasycznie, jak zwykła “ludzka” chustka dlatego, że wcześniejsze wersje miały rzepy, które miały tendencje do czepiania się i kołtunienia psich kryz. I faktycznie – patent na zawiązywanie zdecydowanie lepiej się sprawdzał u moich psów również 🙂 Byłam perfidna – i specjalnie nie ściągałam bandanek przez 3 dni z rzędu, żeby zobaczyć, czy coś z nimi się stanie. Nie rozwiązały się, nie zostały zgubione (nawet ta na szalonym dzikim mustangu – Puczniku). Oprócz tego to jest odkrycie dla mnie – właścicielki psów z wielkimi kryzami. W końcu widać WYRAŹNIE element ozdobny 😀 I sami musicie przyznać, że Puczinka w swoim pawiowym (?) wzorze wygląda absolutnie przepięknie! <3 A Bal, to wygląda jak stary drwal, co drzewa rąbie uniesieniem brwi. To jest gadżet STWORZONY dla takich psów. Totalnie polecam, w końcu odkryłam o co jest to wielkie halo z psimi chustami. A jak Wam się znudzi jedna strona – zawsze możecie zawiązać go na drugą. SU-PER! 😀

Zobacz oryginalną recenzję
Bandanki

Informacje i kontakt

Informacji na temat plebiscytu oraz zgłoszeń produktów i usług udzielają:

Nina Gowin - organizator plebiscytu
n.gowin@dogandsport.pl


Małgorzata Czekała
m.czekala@dogandsport.pl


Katarzyna Rożko
k.rozko@dogandsport.pl