Recenzja ambasadora

Syta Micha

O! Psia kostka…

Kości do żucia

Autor: Ilona Parzych


To była jedna z trudniejszych decyzji z jakimi przyszło mi się zmierzyć jako ambasadorowi TOP for DOG. To żaden wyczyn zaprezentować smakołyk, znanej marki, za którym idzie cały marketing, ale co jeśli ten produkt ma negatywne konotacje? No to juz trzeba mieć odwagę. Czy Syta Micha ją ma? To bardzo ciężkie zadanie, zmienić myślenie innych. Sama na widok kości do żucia pierwsze co pomyślałam to: „prasowane chińskie kości”!? Mimo, że nie należę do osób, które oceniają po wyglądzie, to szczerze wam piszę, że tak właśnie było. Myślę, że każdy gryzak przypominający te trujące chińskie wytwory będzie budził mój strach, a może Syta Micha, to zmieni? Dlatego zanim zapisałam się do testowania, zasypałam producenta pytaniami na temat pochodzenia skór wykorzystywanych w tych gryzakach, jak wygląda proces przygotowania oraz skąd się biorą te kolory? Dopiero gdy uzyskałam odpowiedzi, powiedziałam: dobrze, wezmę je i sprawdzę.

Zobacz oryginalną recenzję
O! Psia kostka…

Informacje i kontakt

Informacji na temat plebiscytu oraz zgłoszeń produktów i usług udzielają:

Nina Gowin - organizator plebiscytu
n.gowin@dogandsport.pl


Małgorzata Czekała
m.czekala@dogandsport.pl


Katarzyna Rożko
k.rozko@dogandsport.pl