ICEPAW Dental- Kauknochen

ICEPAW Dental- Kauknochen – dentystyczna kość do żucia z szałwią

Autor: Małgorzata Bąkowska

Dzień dobry w poniedziałek! Dziś przychodzę z soczystą recenzją pachnącą...rybą, z lekką nutką wołowej skóry i świętego spokoju. Zachęceni? Ja też nie, ale wierzcie mi, pieski oniemieją z rozkoszy, Wy troszkę też, albowiem dziś będzie mowa o dwóch gryzakach firmy Icepaw Polska , które mieliśmy przetestować dla TOP for DOG . Ekipa degustowała dwa warianty jeden to Dental - Kauknochen, czyli dentystyczna kość z dodatkiem szałwii. Na początku musiałam sobie co nieco poczytać o przygotowaniu skór wołowych do tych przysmaków nauczona sceptycyzmu przez klejone kości z prasowanej skóry z dawnych lat. Tutaj skóra nie jest poddawana żadnym chemicznym obróbkom, jest jedynie suszona. Wnętrze takiej kości to penisy wołowe, zapewniające niezapomniany aromat, oraz dodatek szałwii, który ma wspomagać higienę jamy ustnej poprzez działanie antybakteryjne tego właśnie zioła. U nas ta kość to taki gryzak standardowy - zajmuje moim psom od 15 - 20 minut i jest chętnie jedzona. Zapachu szałwii z pyska po spożyciu nie stwierdzono 😀 Kości mają niewielką zawartość tluszczu, dlatego można dawać je nawet pieskom starszym i tymi, które muszą unikać tłustych gryzaków. Fajnie, że są pakowane po 4 w opakowaniu, kości mają około 15 cm. ICEPAW Lachsrouladen natomiast to takie roladko - rulony. Pachną (z braku lepszego słowa) bardzo intensywnie (to je mieszanka skóry wołowej, łososia oraz penisów wołowych, tego nie oszukasz 😛). Ale to moje najnowsze odkrycie, bowiem faktycznie zapewniają naprawdę długie żucie, dokładnie tak jak pisze producent. Na moich psach większość gryzaków nie robi przesadnego wrażenia, większość unicestwiają w pół godziny najwyżej, a te roladki zajęły im godzinę naprawdę intensywnej pracy szczęk. Bardzo byłam zadowolona z takiego obrotu spraw, i na ten moment właśnie te roladki pozostaną moim faworytem, bo na razie stawiam je na podium 😀 Są też wybitnie zapachowe, dlatego uprzedzam co wrażliwsze nosy, ale z drugiej strony myślę, że dzięki temu nawet te mniej żarłoczne nie psy będą zniechęcone. Jestem bardzo zadowolona z tych gryzaków, myślę, że szczególnie roladki będę zamawiać dłużej na zasadzie "masz to i zniknij mi z oczu bowiem nie mam czasu po głowie się podrapać". Tak sobie myślę, że szkoda straszna, że takiego patentu nie ma również dla dwuletnich pacholąt!