Autor: Małgorzata Bąkowska
*współpraca z TOP for DOG Takie tematy nigdy nie są wdzięczne, ale z reguły dotyczą absolutnie każdego. Psiarza też. Ostatnio dużo mówi się o tym, że flora bakteryjna jelit może mieć dużo ważniejsze znaczenie niż dotąd było podawane. Oczywistym już jest fakt, że przy antybiotykoterapii, niezależnie włącza się probiotyk. Czasem, przy przedłużających się rewolucjach żołądkowych również. Niedawno jednak dowiedziałam się, że probiotyk (w połączeniu z prebiotykiem, czyli substancjami stanowiącymi swoistą odżywkę dla tych dobrych bakterii) może też wspomagać leczenie chorób psychicznych i jest to już obiecująca tendencja nawet w badaniach klinicznych (źródło: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/31914909/). Kiedyś byłam również przekonana, że probiotyk jest bardziej wskazany przy karmach, że przy diecie BARF nie jest aż tak potrzebny, jednak okazuje się, że przy diecie BARF obarczenie ryzykiem dysbiozy jelitowej jest minimalnie większe („Praktyczne aspekty wpływania na mikrobiotę jelitową” dr n.wet. S. Berwid-Wójtowicz). Dlatego, po dłuższym zastanowieniu, włączyłam probiotyk FortiFlora (od @PurinaProPlan ) moim burkom na dłużej. Dla Ru – z oczywistych powodów umysłowych, dla reszty – żeby kompleksowo zadbać o ich kondycję. FortiFlora jest w formie kartonika zawierającego 30 saszetek – czyli jedno opakowanie, na jednego psa powinno starczyć Wam na miesiąc użytkowania. Forma probiotyku to brązowy proszek pachnący sproszkowanym mięsem (to przez dodatek mięsa, niestety, tu uwaga dla alergików, producent nie podaje jakiego). U nas sam zapach wzbudza entuzjazm (a oni raczej wszelkie proszki, w tym suple, przyjmują na chłodno), woda z takim dodatkiem jest chętnie wypijana i myślę sobie, że mogłaby równie dobrze służyć na zawodach psom jako element zachęcający do wypicia wody i zastrzyk energii. Jak dotąd moje psy codziennie ustawiają się w kolejkę po FortiFlorę. Ciekawą dla mnie obserwacją (choć na ten moment nie chcę być przesadnie optymistyczna) wydaje się fakt, że Ru w zestawie z CBD + For Calm + probiotyku wydaje się być nieco bardziej do okiełznania i taka jakaś milsza we współżyciu. Na razie nie ogłaszam tego jako prawdy objawionej, wszystko jest w fazach testów!
Zobacz oryginalną recenzjęInformacji na temat plebiscytu oraz zgłoszeń produktów i usług udzielają:
Nina Gowin - organizator plebiscytu
n.gowin@dogandsport.pl
Małgorzata Czekała
m.czekala@dogandsport.pl
Katarzyna Rożko
k.rozko@dogandsport.pl